Ostatnich kilkadziesiąt godzin – od momentu rozpoczęcia rosyjskiej agresji na Ukrainę – przyniosło znaczny wzrost dezinformujących wpisów w mediach społecznościowych. Są to wpisy prorosyjskie i antyukraińskie. To także nieprawdziwe informacje dotyczące np. dostępności paliwa na polskich stacjach benzynowych czy gotówki w polskich bankomatach.
Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych zidentyfikował działanie przynajmniej 3 zorganizowanych grup siejących po polsku dezinformację na Facebooku i Twitterze. Szacuje się, że takie wpisy mogą docierać do około 2 mln osób w kraju.
/KO